piątek, 25 stycznia 2013

Kacper Małek.

Numer 42.
Love games.

Widzisz te wszystkie gwiazdy? Wśród nich tylko Ty świecisz swoim prawdziwym blaskiem, który dość dawno mnie oślepił. Liczysz się tylko Ty i tylko Ciebie widzę. Gdzieś w oddali moich wspomień widzę Twoją smutną twarz i łzy, które mimowolnie płyną strumieniami po Twych policzkach. Boję się. Boję się prawdy, za którą gdzie odrzucenie. Moje kruche niczym lód serce spada w dół, w długą ciemną przepaść uczuć. Jestem zagubiony, chcę to skończyć lecz coś mi na to nie pozwala. Odchodzą bliscy, mijają uczucia, tylko ja pozostaje w cierpieniu i samotności. Kiedyś obiecywałeś mi tak wiele lecz teraz wiem, że to wszystko to tylko puste słowa, które z łatwością przeszły Ci przez gardło. Uśmiechnij się do mnie ostatni raz, chce zobaczyć na Twej twarzy radość. Otrę kciukiem ostatnią łzę, spojrzę przed siebie i zatracę się w wspomnieniach. Kiedyś było inaczej, teraz czułe słowa nie złagodzą bólu, który kryje się głęboko w moim sercu. W nicości trwam.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Kacper Małek.

Numer 41.

Tragedy.

Zamknięty pokój, zamknięte myśli, zamknięta przestrzeń, zamknięte rany. Wyciągasz swą przemarzniętą dłoń w moim kierunku, choć wiesz, że i tak jej nie chwycę. Byłeś dla mnie podporą. Pomagałeś mi w trudnych chwilach, czy to wszystko ma bez powodu przepaść? Czy chciałbyś jeszcze raz spojrzeć w moje zalane łzami oczy i czuć ciepłe spojrzenie, które jak twierdziłeś zawsze przeszywało Twoje ciało? Nadawałeś sens mojemu życiu lecz teraz zastanawiam się czy samotność może zająć Twoje miejsce. Gdzieś w tej całej historii, którą śmiem nazywać życiem była miłość. Stoję na krawędzi i spoglądam niepewnym wzrokiem w dół.. Widzę ciemność, a przed oczami wszystkie wspaniałe chwile, które spędziliśmy razem. Mogliśmy wszystko, lecz to wymagało chęci. Przyspieszony oddech, łzy spływające po policzkach, od dawna nazywałem czymś naturalnym. Z dnia na dzień obserwowałem jak moje uczucie się nasila, jak bardzo potrzebuję Twojego dotyku. Wystarczy jeden mały krok by to wszystko zakończyć, jeden krok by stanąć obok Ciebie i dbać o Twoje dobro. Spadam w przepaść uczuć.


sobota, 19 stycznia 2013

Kacper Małek.

Numer 40.
Insane.

Szybsze bicie serca, lęk w oczach, delikatny uśmiech na twarzy. Taki już los każdego człowieka, większość umiera śmiercią naturalną, mi pisane jest samobójstwo. Zamazany łzami obraz.. Widzę tylko swoją dłoń, a dokładnie zakrwawiony nadgarstek. Ciemna krew spływa wprost do wanny z letnią wodą, słychać szum. Moje myśli wodzą po ciemnych uliczkach, hacząc przy tym o raj, błękitny raj gdzie od dawna czeka na mnie miejsce. Chciałbym móc się tylko pożegnać z przyjaciółmi, najbliższymi, a nawet i z osobami, które w moim życiu nie widziały żadnych pozytywów. Chciałbym pokazać jaką krzywdę człowiek potrafi wyrządzić innemu człowiekowi. Ale czy to zmieniłoby cokolwiek? Człowiek nigdy nie będzie potrafił dostrzec bólu innego człowieka. Upadam, mimowolnie opieram się o brzeg wanny powolnie umierając. Powracają wspomnienia, w oku kręci się ostatnia łza, a po nadgarstku spływa już ostatnia kropla krwi. Teraz jestem gdzieś daleko, widzę tylko wasze spojrzenia na moje martwe ciało, odchodzę lecz zawszę będę przy osobach, których darzyłem potężnym uczuciem jakim jest miłość. Będę uśmiechał się kiedy spotka Cię coś przyjemnego, będę płakał wraz z Tobą, będę czół Twój ból. Zasnąłem snem wiecznym.


wtorek, 15 stycznia 2013

Kacper Małek.

Numer 39.
Hello heaven.

Powiedz mi czy to koniec czegoś co jeszcze się nie zaczęło? Powiedz, czy wciąż coś dla Ciebie znacze, czy może jestem tylko przelotną przygodą w Twoim życiu. Co miałeś na celu kiedy powiedziałeś pierwszy raz, że kochasz? Wiesz co? Nie radzę sobie z tym, moje serce rozpadło się ma drobne kryształy, w których zamknięte są cząstki Ciebie. Krwawie, tak strasznie krwawie.. Krew wraz z łzami spływa po mym Ciele niczym problemy i bóle. Kiedyś potrafiłeś być przy mnie w tych złych chwilach, dzisiaj wolisz się wycofać i zostawić mnie z tym samego. Bardzo chciałem Ci pokazać co tak naprawdę czuje, jak silnym uczuciem Cię darze, ale czy nadarzy się jeszcze taka okazja? Póki co podumieram i z niecierpliwością czekam na lepsze życie w krainie wiecznego szczęścia gdzie będę obserwować każdy Twój najdrobniejszy ruch. Będę Twoim aniołem stróżem, wiesz? Będę bronić Cię przed uczuciami, a przede wszystkim zadbam byś nie ronił łez i nie spotkała Cię żadna krzywda. Kocham Cię.

niedziela, 13 stycznia 2013

Kacper Małek.

Numer 38.
Cry.

Cichy powiew wiatru kołysze moje serce, a wraz z nim moje uczucia. Pochłania mnie smutek, ból, cierpienie, żal. Tak mało jest miejsca na Twoją miłość. Proszę, wysłuchaj mnie choć raz, chce abyś w pełni poczuł moją obecność pomimo tego, że jestem gdzieś bardzo daleko. Moje rytmicznie bijące serce bije tylko dla Ciebie, Twój oddech na mym ciele łagodzi mój każdy ból. Tak bardzo chce Cię poczuć, tak wiele mi obiecałeś. Czy nie warto byłoby dotrzymać danego mi wcześniej słowa, trwać przy mnie wiecznie i pomimo wszystko? Teraz delikatnie dotykasz mojej dłoni szukając zrozumienia, którego potrzebuje bardziej niż Ty. Dla Ciebie jest to obce, to wszystko, to uczucia, moje zachowania. Chce tylko abyś mnie kocham i był zawsze blisko, spełnisz tym moje marzenia, a także uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Czy to naprawdę tak wiele, czy to takie trudne? Obiecać po raz kolejny, że będziesz darzył mnie najsilniejszym uczuciem do końca moich dni i dłużej? Nawet jeśli te dni nadejdą w najbliższym czasie cieszmy się tym co mamy, bo ta chwila może być jedną z piękniejszych w naszym życiu.

niedziela, 6 stycznia 2013

Kacper Małek.

Numer 37.
I die a little.

Nie sądziłem, że nasza miłość tak szybko się rozwinie, zaczynam poważnie podchodzić do związków i do uczucia jakim mnie darzysz. Czuje Cię bardzo blisko, blisko serca, któremu nadajesz rytm. Spójrz mi głęboko w oczy i utoń w mych łzach szczęścia. Nie pozwolę Ci odejść, będziemy tylko my. Jedno się kończy drugie zaczyna. Taka jest kolej rzeczy. Wyobraź sobie te wszystkie wspólne chwilę, które są przed nami, czuje smak Twoich ust przy każdym pocałunku, czuje Ciepło Twego ciała i czuje bicie Twego serca, które jak twierdzisz bije dla mnie. Jesteśmy tak blisko marzeń, czujemy wolności smak, cieszymy się chwilą, która trwa. Chce z namiętnością pocałować Twoje zimne wargi, z radości zawieszać ręce na Twej szyi, z uśmiechem witać nowy dzień i budzić się w Twych ramionach. Wszystko wydaje się tak bardzo możliwe, nadajesz sens moim marzeniom, nadajesz sens mojemu życiu. Kiedy moje serce krwawi i rozpada się w drobne kawałki Ty robisz wszystko by to serce było zdolne do kochania. Otul mnie ciepłem Twojego serca, pozwól żyć przy Twym boku i trwać. W miłości, która już dawno mi ofiarowałeś.

czwartek, 3 stycznia 2013

Kacper Małek.

Numer 36.
Die.

Dzisiaj czuje to w powietrzu, w sercu i w Twych czynach. Twoje czułe słowa "kocham" pozwoliły mi cieszyć się każdą chwilą. Dobrze wiesz, że pragnę Twojego szczęścia pomimo tego, że nie mogę Ci go dać. To wszystko staje się straszne, popadam w okropne myśli, w zakłopotanie, które jest dla mnie w pewnym sensie nadzieją na lepsze jutro. Nigdy nie czułem się tak wspaniale jak przy Tobie pomimo tego, że nigdy nie byłem. Moje ciało przechodzi dreszcz, a po nadgarstku spływa ciemna krew, czujemy to wspólnie, ten ból.. To uczucie. Chciałbym abyś z czułością otarł łzy spływające po moich policzkach, z namiętnością i delikatnością całował moje blizny. Wszystko mogłoby tworzyć taką piękną całość, nie wszystko może. Uwierzyłem w każde Twoje słowo, starałem się trwać w Twoim uczuciu, ale czy to wystarczy by być w pełni szczęśliwym? Czy to, że nigdy nie spojrzę w Twoje oczy uczyni mnie człowiekiem kochającym? Od dawna czuje, że kocham, po prostu nie potrafię Ci tego okazać.

środa, 2 stycznia 2013

Kacper Małek.

Numer 35.
The man I love.

Widzę Cię gdzieś w oddali moich marzeń choć jesteś przysłonięty gęsta mgłą. Czuje Cię całym sercem pomimo tego, że jesteś daleko. Wierze w to, że kiedyś się spotkamy, spojrzę Ci w oczy i cicho wyszeptam czułe słowa. Każdy Twój dotyk będzie motywacją do dalszego trwania w nadziei pełnego szczęścia i radości, która niesie za sobą prawdziwą miłość. Obiecywałeś mi, że nigdy nie zostanę sam, twierdziłeś, że jestem idealny i jedyny w swoim rodzaju. Czy czasami nie chciałbyś wyznać mi odrobiny prawdy? Trwam praktycznie w niczym, lecz czuje, że tak warto, czuje, że jesteś osobą, która to wszystko odmieni i która pozbawi mnie wszelkich zmartwień. Co z nami będzie? Czy w Tym sercu jest odrobiny miejsca dla mnie? Czy moja miłość wystarczy abyś był szczęśliwy? Jeśli to miałby być koniec.. Spójrz mi ostatni raz w oczy po czym je zamknij, głęboko zanurz się z moim uczuciu. Kiedy już je otworzysz nas już nie będzie. Byliśmy razem tacy szczęśliwi, nie liczyło się praktycznie nic, byliśmy tylko my.. Czuliśmy to, warto było. Nie mogę przejść oceanu łez i wspomnień by dalej w to wszystko brnąć, lecz kocham Cię i tak jak było tak pozostanie.