Numer 23.
You and I.
To wszystko zaczyna się powtarzać, te spojrzenia, ten skrajny uśmiech. Czuje, że coś zaczna się dziać, boję się tylko, że znowu będę cierpiał. Twój głos mnie uspokaja, a Twój śmiech wywołuje na mojej Twarz szeroki uśmiech. Nie wiem co dalej będzie, nie wiem czy dam radę dalej w to brnąć. Cieszę się każdą minutą spędzoną z Tobą, a za razem żałuję, że to wszystko ma miejsce. Jeśli znowu zacznę się w to angażować zostanę narażony zapewne na ból, odrzucenie i chociażby cierpienie serca. Sytuacja ta ma jeszcze jedną stronę, po raz kolejny mam okazję sprawdzić siłę moich uczuć. Wytrwam, dla siebie.
http://twitter.com/withmesin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz